Zakupowe Aliexpress

Jakiś czas temu wkręciłam się w zakupy na chińskim portalu Aliexpress. Jak to się mówi: ”co chińskie - to chińskie”. W sumie to ja tak mówię Ale zastanówmy się przez chwilę. Czy w Waszym życiu nie ma rzeczy, przedmiotów, których jakość nie jest aż tak istotna? Nie jest tak, że używacie czegoś tylko przez chwilę lub okazjonalnie? No właśnie... Pewnie część z Was przyzna mi rację. Ja właśnie ostatnio doszłam do takich wniosków. 

Dobrze, to teraz pytanie z drugiej strony. Co w moim życiu jest właśnie takim przedmiotem? Odpowiedź jest prosta - mam małe dzieci - córkę i syna - mogę kupić akcesoria do włosów (spinki, opaski), gadżety, czapki, butki niechodki lub ubrania, z których i tak dzieciaki szybko wyrosną. Z tymi ostatnimi to jednak jestem ostrożna. Zanim coś zamówię - sprawdzam realne zdjęcia i czytam wszystkie opinie wybranych towarów - czasem nie są tak wspaniale, jak na zdjęciu u sprzedawcy. Oczywiście dla siebie i Krystiana też coś już wynalazłam.

Jest to mój pierwszy, ale pewnie nie ostatni post o zakupach na Aliexpress. Dla przykładu wrzucam fotki jednych z pierwszych moich "chińskich" zdobyczy. 




Kilka złotych za sztukę/parę, a tyle radości :)
Ps. Najgorszy jest czas oczekiwania na przesyłkę - od 2 tygodni do nawet 3 miesięcy. Czapki w sam raz na jesień będą :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#COSNATURE, test start :)

#Lech Lite

#Presto TestMeToo